Bo babcie są lekiem na całe zło :-)
Przytulą, pocieszą i zrozumieją lepiej niż rodzice.
Przytulą, pocieszą i zrozumieją lepiej niż rodzice.
Babcia to skarb.
A co z babciami, które nikogo nie mają?
O których nikt już nie pamięta?
Co prawda moja babcia, to tylko lalka,
ale jej historia jest bardzo ludzka.
Babcię wygrzebałam w SH !!!
To porcelanowa lalka mierząca ok 37cm w pozycji siedzącej.
Babcię wygrzebałam w SH !!!
To porcelanowa lalka mierząca ok 37cm w pozycji siedzącej.
Lalka-babcia wydała mi się ciekawym znaleziskiem.
Włosy w nieładzie, ale co tam włosy.
Brak ręki... może gdzieś tu leży. Nie leżała :-(
Poza siedząca, ale proszę w koszu jest idealny fotel.
Na fotelu metka informująca, że moje "znalezisko" powstało w Chinach,
ale mi to kompletnie nie przeszkadzało :-)
A oto....
Brak ręki... może gdzieś tu leży. Nie leżała :-(
Poza siedząca, ale proszę w koszu jest idealny fotel.
Na fotelu metka informująca, że moje "znalezisko" powstało w Chinach,
ale mi to kompletnie nie przeszkadzało :-)
A oto....
stara, piękna twarz, pełna wewnętrznego ciepła i mądrości,
subtelne zmarszczki i zmęczone oczy, w których widać jeszcze wesołe iskierki
Twarz mojej Babci Irenki :-)
Twarz mojej Babci Irenki :-)
Po powrocie szybko sprawdziłam co kupiłam.
W internecie trafiłam na takie zdjęcia mojej Babci.
(źródło: Etsy)
(źródło:eBay)
I jeszcze jedna podobna babcia :-)
(Jeśli moja też miała złotą obrączkę na palcu,
to już wiem czemu ręka została urwana :-)
(źrodło:houseofdolls)
Okazało się, że babci brakuje kilku dodatków:
Oczywiście ręki :-/, której mogłam nie zauważyć,
ale też okularów, szaliczka, kapci, siateczki na włosy,
kota na poduszce albo drutów z robótką.
Myślę- na pewno zauważyłabym takie rzeczy, ale...???
Myślę- na pewno zauważyłabym takie rzeczy, ale...???
Zadzwoniłam do przyjaciółki z prośbą o przeszukanie sklepowej skrzyni jeszcze raz
pod kątem brakujących elementów.
Niestety znalazła tylko szalik.
I tak babcia wyrzucona jak się wyrzuca popsute zabawki,
trafiła pod mój dach
i teraz otulona szalikiem , odziana w ciepłe skarpety
siedzi spokojnie na swoim fotelu.
siedzi spokojnie na swoim fotelu.
Babcia ma u mnie swoją wnusię, na którą czeka dziś z utęsknieniem, ale o tym innym razem :-)
Wszystkim Babciom życzę dużo miłości każdego dnia.
Babcia to skarb i przyjaciel z którego nigdy się nie wyrasta :)Lalkowa Babcia jest rewelacyjna, też bym taką chętnie przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda. Szkoda tylko, że przychodzi czas, gdy babcie nas opuszczają :-(
UsuńRewelacyjności tej babci z pewnością nie brakuje, dlatego mimo braków przygarnęłam ją jak swoją. Jej twarz, to miła odmiana w świecie urodziwych porcelanowych dam.
Nigdy nie trafiła mi się taka fajna babcia. Tylko raz znalazłam babcię pacynkę. Z filcu można bardzo łatwo uszyć babci kapcie, a okulary zrobić z drutu.
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie Szara Sowo, że i ja rzadko w SH znajduję takie skarby. Takich lalek z odzysku mam może z 10, a w tym 2 porcelanowe, kilka kapustek i jakieś barbeciaste. Jak czytam o cudeńkach jakie znajdują inne blogerki, to dochodzę do wniosku, że ja mam jakieś biedne ciucholandy :-(
UsuńKapcie... :-)Już nawet filc biały kupiłam, ale dziecinie się przypomniało, że jest jej niezbędny i tyle go widziałam. Obiecuję, że na post z wnuczką (a mam takowy w planie :-) będzie miała piękne, haftowane kapciuszki.
Gorzej z okularami, bo takowych nigdy jeszcze nie robiłam. Babcia musi mieć eleganckie okulary :-) Złoty drucik jubilerski pewnie byłby najlepszy?
Przesyłam moc ciepłych pozdrowień :-)
aaa, ZAPOMNIAŁAM - bardzo fajne okulary swej roboty - pokazywała polska blogerka mieszkająca we Francji o nicku "To Tylko Ja"
Usuńjakże pogodna to Babcia!
OdpowiedzUsuńzupełnie jak Babcia Irenka -
dla mojej córeczki Zuzanki :)))
Fajna laleczka!!!Jak to dobrze ze ja przygarnelas!!! Ja musialabym odpuscic bo i tak juz nie mam gdzie trzymac tych moich lalkowych skarbow.
OdpowiedzUsuńŚwietna babuszka , uśmiech ma mojej babci Irenki kochanej:))
OdpowiedzUsuń