środa, 16 listopada 2016

Księżniczka Ana...


Jest!
Dziś przybyła!
Już na zdjęciach aukcyjnych wyglądała uroczo,
ale gdy zobaczyłam ją na żywo
przepadłam.

Proszę Państwa
oto
 Księżniczka Ana (Anastazja)
 
 
Ana mierzy 45cm.
Głowę ma z celuloidu z wyraźną sygnaturą Schildkröt. 
Oczka szklane w cudnym niebieskim kolorze
Internet twierdzi,że powstała w latach 1920-1930.


Tułów szmaciany, wypchany trawą.
Rączki mimo iż szmaciane 
wymodelowane w charakterystyczne dla schildkrötowych bobasów 
piąstki z paluszkiem do ssania.
Chyba to właśnie tak mnie urzekło :-)

Lalka pod ubrankiem ma swój bawełniany komplecik:
  koszulkę i majteczki.

Ubrana jest w sukieneczkę i rajstopki.

 Ja jestem zakochana od pierwszego spojrzenia.
Po wnikliwych oględzinach jestem pewna,że dziewczynka do której należała lalka, 
też musiała ją kochać i bardzo troskliwie o nią dbać.
Ana jest czysta jak na swój wiek i zadbana.
Każda najmniejsza dziurka w ciele jest starannie zacerowana.
Sukienka uszyta w ręku z delikatnego, cieniutkiego materiału
również była starannie cerowana, by posłużyć jak najdłużej,
dlatego zdecydowałam, że lalka w niej zostanie.


Moja Księżniczka już się troszkę zmęczyła tym pozowaniem :-) 
 więc na zakończenie jeszcze kilka zdjęć lalek znalezionych na internetowych aukcjach.





  

 


Dziękuję za odwiedziny i życzę
Miłego wieczoru :-)

4 komentarze:

  1. Zachwycająca. Nie mogę się napatrzeć na te niebieskie oczka. Gratuluję zdobyczy i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Oczka ma hipnotyzujące. Nie można ich nie kochać.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Piękne maleństwo :) i wcale się nie dziwię, że się nią zachwycasz :) Piękna, zadbana i urocza ..... czego chcieć więcej :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z każdym słowem :-)
      Również przesyłam ciepłe pozdrowienia :-)

      Usuń